Podłoga jest częścią siedzib ludzkich od niepamiętnych czasów. Przodkowie współczesnego człowieka zastanawiali się jakich materiałów użyć, aby ten element domostwa chronił od zimna, wilgoci oraz dawał poczucie ciepła i przytulności.
Historia podłóg zaczyna się wraz z tym momentem gdy homo sapiens opuścił jaskinię i za miejsce gdzie wypoczywał, a także gromadził zapasy obrał inny rodzaj siedziby – dom. Pamiętając o tym, iż cywilizacja miała swój początek w Afryce i na Bliskim Wschodzie musisz zdać sobie sprawę, że w tych miejscach jest dość ciepło i sucho co spowodowało, iż to klepisko było pierwszym rodzajem podłogi jaki w swoich domach mieli przodkowie współczesnych ludzi.
W antycznym Rzymie domy nie dość, iż posiadały pięknie zdobione podłogi to były jeszcze wyposażone w ogrzewanie podłogowe. W szczytowej fazie imperium w siedzibach ludzkich zastać można było piękne mozaiki, których nie powstydziłyby się współczesne wille. Aby uzmysłowić sobie zaawansowanie ówczesnych budowniczych należy przywołać budowę i zasady działania Hypocaustum czyli rzymskiego ogrzewania – podłogę unoszono nad ziemią dzięki słupom (pilae), strop wykładano warstwą płytek, później lano beton, a na samą górę przeznaczano kafle ozdobne, układano we wspomniane mozaiki. Pod spodem (w centralnym pomieszczeniu) znajdował się piec ogrzewający całość.
Pamiętaj również, iż przez bardzo długi czas (średniowiecze) naturalnymi domownikami były zwierzęta. Kury, krowy czy owce potrzebowały więc siana co oznaczało wymoszczenie nim dużej powierzchni podłogowej. Nie zawsze było jednak tak, iż zwierzęta żyły z ludźmi w jednym pomieszczeniu – często „ludzki” pokój miał klepisko, a „zwierzęcy” wyściółkę typową dla hodowanego gatunku. Mieszanina ekskrementów, słomy oraz sitowia spadającego z dachu (tym materiałem go pokrywano) po pewnym czasie stawała się twarda jak cement. Ciekawostką z tym związaną jest fakt, iż w okolicach roku 1100 azotan potasu (saletra) zaczęła być używana do produkcji prochu strzelniczego, a podłogi takie jak powyżej omówione stanowiły jej doskonałe źródło. Aby pozbyć się przykrego zapachu w domostwach używano mięty, którą zawieszano w rożnych częściach domostwa.
Kolejnym krokiem w ewolucji podłóg były podłogi betonowe. Podstawową różnicą pomiędzy betonem używanym wówczas, a współczesnym jest czynnik wiążący. Egipcjanie stosowali kruszony gips natomiast Rzym opanował produkcję wapna (wypalano kruszony kamień wapienny, a także znano zasadę iż dodanie pyłu wulkanicznego bądź starej cegły poprawi wiązania cementu). W średniowieczu tworzono betonowe podłogi w następujący sposób – tynkowano trzciny przymocowywane do legarów. Kiedy taka masa wysychała zaczynała się cechować kilkoma niezwykle pożytecznymi atrybutami:
- Była niezwykle wytrzymała i odporna na ciężary,
- Trudno było ją zarysować,
- Była ognioodporna co było szczególnie ważne, gdyż przy gęstej, drewnianej zabudowie miejskiej łatwo było o pożar. W chłopskich chatach stosowano otwarte paleniska więc ryzyko zaprószenia ognia było równie duże,
- Ze względu na swoją twardość podłoga nie potrzebowała belek nośnych.
Wszystko to sprawiało, iż beton był w tamtych czasach bardzo ceniony jako materiał na podłogi. Jego czas minął, gdy nastała moda na parkiety o czym opowiem w kolejnym odcinku cyklu.