Podłoga w przedpokoju – miejsce strategiczne

Tym razem chcielibyśmy szczególnie zająć się podłogą w przedpokoju, jako że wymaga ona specjalnego traktowania. O tym, dlaczego tak jest również postaramy się powiedzieć.

Jak wiadomo, podłoga w przedpokoju, niezależnie, czy ma on dwa metry kwadratowe, czy dziesięć, jest często uczęszczana i intensywnie eksploatowana. A to przyjdzie koleżanka w szpilkach, a to z wizytą wpadnie sąsiad w butach trekkingowych, a to znowu możemy spodziewać się niefrasobliwego męża i dzieci w kaloszach, po spacerze w deszczu. Jednym słowem – podłoga w przedpokoju lekko nie ma. Konieczne jest utrzymanie jej w stałej czystości, aby wszelkie zanieczyszczenia nie roznosiły się po innych pomieszczeniach w mieszkaniu.

Choćby z tego względu trzeba zastanowić się nad jej wyborem już na etapie gruntownego remontu. Drogie i ładnie wyglądające parkiety drewniane raczej odpadają, gdyż bardzo szybko się zużyją, a jak wiadomo nie kosztują mało. W przedpokoju nie położymy też dywanów czy wykładziny, gdyż cały brud bardzo szybko zostałby w nie wtarty i nadawałyby się tylko na wymianę. Właśnie z tego powodu, najczęściej w przedpokoju kładzie się albo panele podłogowe albo płytki. Obie nawierzchnie łatwo utrzymać w czystości – wystarczy zetrzeć, używając do tego celu wody z płynem do pielęgnacji, odpowiednio do paneli i płytek. Jeśli zdecydujemy się na te pierwsze, musimy pamiętać, że powinny być twardsze i bardziej wytrzymałe na ścieranie, aniżeli w innych pomieszczeniach, głównie ze względu na wcześniej wspomnianą intensywną eksploatację.

Aby wnosić do domu jak najmniej zanieczyszczeń dobrze będzie, jeśli wybierzemy też porządną wycieraczkę, która zbierze wszystko, co buty przyniosą. Będzie mniej brudzenia i mniej sprzątania.

0 comments